Pożary Przemkowa
Dodane przez W_Lapkowski dnia 11.06.2012
Pożary Przemkowa, w swojej historii Przemków był kilkakrotnie niszczony przez pożary, powstawały one z różnych przyczyn: były wzniecane przez ludzi (umyślnie lub przez nieuwagę) bądź też powodowały je wyładowania atmosferyczne; gęsta i drewniana - w zdecydowanej większości - zabudowa miasta oraz prymitywne sposoby gaszenia sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się ognia, w wyniku czego straty były najczęściej znaczne; do pierwszego, znanego ze źródeł, pożaru doszło w 1642. miasto zostało wówczas spalone przez stacjonujące w mieście i przygotowujące się do bitwy wojska szwedzkie (w czasie wojny trzydziestoletniej), nie są znane dokładne zniszczenia spowodowane pożarem, wiadomo jedynie, iż spalona została większa część zabudowań; w 1681 wybuchł kolejny, wielki pożar, który strawił większość miejskiej zabudowy, spłonęły wszystkie domy mieszczan (również te, które odbudowane zostały po podpaleniu miasta przez Szwedów) oraz zabudowa starego miasta, ocalały jedynie 4 stodoły; w 1719 uderzenie pioruna w wieżę kościoła katolickiego wywołało kolejny pożar, w jego wyniku wieża uległa zniszczeniu, ucierpiał również główny budynek kościoła; największy i najtragiczniejszy w skutkach pożar miał miejsce na początku XIX w., wybuchł w nocy z 15 na 16 kwietnia 1804 w jednej ze stodół miejskich znajdujących się za tzw. Bramą Głogowską, ogień został zaprószony prawdopodobnie przez nocującego w stodole czeladnika, w ciągu kilku godzin spłonęła cała grupa okolicznych stodół, 89 domów mieszczan, kościół katolicki wraz z wieżą, plebania i szkoła katolicka, miejska słodowania i browar, remiza, budynek wagi miejskiej, 6 miejskich studni, jatki miejskie, wiele budynków gospodarczych, miejskie jatki, 5 budynków z folwarku szlacheckiego, młyn w pobliskiej wsi Lauterbach (Młynów) i znaczna część tamtejszych domów mieszkalnych; ocalało 21 budynków mieszkalnych wraz z zabudowaniami gospodarczymi, miejskie stodoły przy Placu Targowym i przed tzw. Bramą Szprotawską, zabudowania gminy ewangelickiej i siedziba właścicieli dóbr przemkowskich; w wyniku pożaru zginęło 94 mieszkańców miasta i 11 ze wsi Młynów; w odbudowę miasta po pożarze zaangażowali się właściciele okolicznych dóbr, pomocy finansowej udzielił król Fryderyk Wilhelm III oraz aktualny właściciel dóbr – baron von Bibran; w wyniku odbudowy w mieście dokonano korekty przebiegu niektórych ulic, a domy wznoszono z cegły i kryto dachówką ceramiczną, co pozytywnie wpłynęło na poprawę urbanistyki i jakość zabudowy; 15.08.1904 miał miejsce wielki pożar lasów wokół Przemkowa, ogień strawił ok. 20 tys. mórg lasów, zginęła jedna osoba (72-letni mieszkaniec Wysokiej), padło wiele zwierząt leśnych; w gaszeniu ognia brało udział ok. 2 000 żołnierzy, 800 hutników, ochotnicza straż pożarna oraz okoliczna ludność; do pomocy miastu przyłączył się sam cesarz Wilhelm II; pożar w zdecydowany sposób wpłynął na krajobraz okolicy miasta, miejsce dotychczasowych lasów zajęły rozległe obszary podmokłych łąk.
[Katarzyna Dziechciarek]